Powództwo przeciwko członkowi zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością na podstawie art. 415 k.c.
Wierzyciel występując z powództwem przeciwko członkowi zarządu na podstawie art. 299 k.s.h posiadają uprzywilejowaną sytuację ze względu na szereg domniemań prawnych zawartych w tej normie. Niestety, o czym już nieraz wspominałem, członek zarządu może skorzystać z przesłanek egzoneracyjnych, których wykazanie umożliwia mu uniknięcie odpowiedzialności za zobowiązania osoby prawnej. Nieraz zdarzają się sytuacje, że wierzyciel liczy się z powołaniem przez członka zarządu skutecznego zarzutu, który wyłączy jego odpowiedzialność, lecz decyduje się na powództwo powołując podstawę, która przychodzi najłatwiej – art. 299 k.s.h. Często przy tym zapomina się, że ww. norma nie jest jedyną, która umożliwia dochodzenie roszczeń od członka zarządu za zobowiązania spółki z ograniczoną odpowiedzialnością.
Jaki wybór ma wierzyciel dowiadujemy się z szeregu orzeczeń, powoływanych przede wszystkim w przypadku uwzględniania zarzutów pozwanego członka zarządu. Mianowicie sąd rozstrzygający o oddaleniu powództwa na podstawie art. 299 k.s.h najczęściej powołuje, że wierzycielowi przysługuje roszczenia na zasadach ogólnych – z art. 415 k.c. Przykładowo: „sama utrata bytu prawnego przez spółkę nie daje podstaw do odejścia od wymogu przedłożenia przez wierzyciela spółki tytułu egzekucyjnego stwierdzającego niewyegzekwowane przez niego zobowiązanie spółki. Sprzeciwia się temu zarówno litera, jak i sens regulacji zawartej w art. 299 k.s.h. Nie ma także potrzeby rozszerzenia dotychczasowego zakresu odpowiedzialności członków zarządu na podstawie art. 299 k.s.h. Brak w określonej sytuacji przesłanek do odpowiedzialności członków zarządu na podstawie art. 299 § 1 k.s.h. nie wyłącza ich odpowiedzialności odszkodowawczej według innych przepisów - także art. 415 k.c.” (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 marca 2014 roku, sygn. akt I CSK 286/13). Ponadto: „Brak w określonej sytuacji przesłanek do odpowiedzialności członków zarządu na podstawie art. 299 § 1 k.s.h., nie wyłącza ich odpowiedzialności odszkodowawczej według innych przepisów - także art. 415 k.c. Odpowiedzialność deliktowa dotyczy szkody wyrządzonej bez uprzedniego nawiązania stosunku zobowiązaniowego lub - co istotne - niezależnie od tego stosunku.” (wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 4 listopada 2016 roku, sygn. akt I ACa 298/16).
Powództwo z art. 415 k.c. wydaje się wiec dobrą alternatywą w sytuacji, jeżeli wierzyciel spółki dysponuje informacjami, że członek zarządu może skutecznie ekskulpować się od odpowiedzialności za długi spółki.
Według mnie to rozwiązanie do rozważenia, w szczególności, gdy:
- wierzyciel nie dysponuje tytułem wykonawczym przeciwko spółce;
- jest ryzyko wykazani braku szkody wierzyciela;
- członek zarządu może podnieść brak legitymacji na skutek wygaśnięcia mandatu z mocy prawa i w innych przypadkach, o których sygnalizowałem na blogu.
Należy pamiętać jednak o różnicach, jakie występują w sprawach prowadzonych na podstawie tych norm. „Nieprawidłowe jest założenie o konstrukcyjnej tożsamości lub podobieństwie obu kategorii roszczeń odszkodowawczych: ogólnego roszczenia deliktowego przewidzianego w art. 415 k.c. i szczególnego roszczenia odszkodowawczego ukształtowanego w art. 299 k.s.h. Chodzi tu o różne jurydycznie typy roszczeń odszkodowawczych, w dodatku o odmiennych funkcjach prawnych. Ustalenia faktyczne dotyczące występowania zasadniczych przesłanek odpowiedzialności na podstawie art. 299 k.s.h. nie mogą przesądzać jednocześnie o istnieniu podstaw ogólnej odpowiedzialności deliktowej członków zarządu, i to nawet wówczas, gdy zadłużenie spółki pojawiło się po zakończeniu pełnienia przez pozwaną funkcji prezesa spółki. Delikt ogólny (art. 415 k.c.) i szczególny delikt członków zarządu spółki ("delikt nieprawidłowego zarządzania spółką") to jednak odmienne konstrukcje prawne, wynikające z odmiennych stanów faktycznych” (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 kwietnia 2012 roku, sygn. akt II CSK 410/11). O ile w przypadku powództwa z art. 299 k.s.h wierzyciel musi wykazać jedynie istnienie niewykonanego zobowiązania w czasie pełnienia funkcji przeciwko członkowi zarządu i resztę pracy wykonują za niego domniemania, to w przypadku art. 415 k.c. powód w procesie zobowiązany jest do wykazania wszystkich przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej, tj:
- winy;
- zdarzenia, z którego wywodzi odpowiedzialność odszkodowawczą (będzie to faktyczne wykonywanie przez daną osobę czynności w imieniu spółki);
- szkody (zobowiązanie nieuiszczone przez spółkę);
- związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem a szkodą.
Kwestie dowodowe powództwa wyjaśnia w tym zakresie stanowisko Sądu Apelacyjnego w Krakowie: „w wypadku odpowiedzialności deliktowej, opartej na treści art. 415 k.c. domniemania nie mają miejsca. Jest to odmienna konstrukcja prawna i nie może być utożsamiona z konstrukcją z art. 299 k.s.h. W wypadku odpowiedzialności deliktowej ciężar dowodu zaistnienia wszystkich jej przesłanek spoczywa na powodzie. Musi on zatem wykazać zarówno zdarzenie (zawinione działanie), szkodę i jej wysokość oraz związek przyczynowy między zawinionym działaniem i szkodą. Zważyć przy tym należy, że nie jest deliktem w rozumieniu art. 415 k.c. niezapłacenie faktury. Czyn niedozwolony, w znaczeniu art. 415 k.c., może bowiem mieć miejsce tylko wtedy, gdy sprawca szkody naruszył obowiązek powszechny, ciążący na każdym. Niewykonanie zatem zobowiązania samo przez się nie może być uznane za działanie bezprawne w rozumieniu art. 415 k.c. Nadto pojęcia "bezprawność" i "wina" nie są tożsame. Zgodnie z dominującym obecnie poglądem, istnieje konieczność rozdzielenia zakresów obu tych pojęć, tj. bezprawności i winy, co oznacza, że pojęcie winy należy odnieść jedynie do opisania podmiotowych cech zachowania się sprawcy szkody. Dopiero czyn bezprawny może być oceniany w kategoriach czynu zawinionego w rozumieniu art. 415 k.c.” (z dnia 25 października 2016 roku, sygn. akt I ACa 799/16).
Powyżej przedstawione argumenty mogą czytelnika nieco zniechęcić do oparcia swojego roszczenia na podstawie art. 415 k.c. , jednak według mnie są to obawy nieuzasadnione. Większość powyższych okoliczności zostaje tak, czy inaczej wyjaśnionych w toku spraw prowadzonych przeciwko członkowi zarządu i wystarczy jedynie nieznaczna ich modyfikacja, aby wykazać przesłanki czynu niedozwolonego.
Co więcej, w mojej ocenie nie ma przeszkody w powołaniu alternatywnej podstawy roszczenia w toczącej się już sprawie o zapłacie. Nie będzie to przecież stanowiło zmiany powództwa, bowiem wysokość wierzytelności i charakter sprawy – o zapłatę pozostanie taki sam. W konsekwencji w mojej ocenie dobrym pomysłem będzie przedstawienie Sądowi alternatywnej podstawy roszczenia już w pozwie, bądź w odrębnym piśmie przygotowawczym, w odpowiedzi na zarzuty pozwanego.
Tomasz Duda
Takie sprawy to już bezpośrednio należą do sądu i prawników, także najlepiej tam szukać wszystkich potrzebnych informacji. Ja natomiast ze swojej strony mogę jeszcze polecić zerknięcie sobie na stronę https://www.webstation.com.pl/w-jakich-obszarach-prowadzenia-firmy-warto-skorzystac-z-pomocy-prawnika/ Tam można znaleźć wszystko to, co potrzebne.
OdpowiedzUsuń