Oddalenie wniosku o głoszenie upadłości na podstawie art. 13 ust. 1 prawa upadłościowego, a bezskuteczność egzekucji i przedawnienie roszczeń z art. 299 k.s.h.
W dzisiejszym poście poruszę temat sporny w orzecznictwie i odnoszący się jednocześnie do wielu aspektów odpowiedzialności członków zarządu za zobowiązania spółek kapitałowych, istotny z punktu widzenia każdej ze stron w ww. procesie.
Mowa tutaj o sytuacji, gdy spółka, wobec której pierwotnie dochodzono wierzytelności zgłosiła wniosek o ogłoszenie upadłości, jednak został on oddalony na podstawie art. 13 ust. 1 prawa upadłościowego (do 31 grudnia 2015 roku prawa upadłościowego i naprawczego), bowiem został zgłoszony zbyt późno, gdy spółka nie dysponowała już majątkiem pozwalającym na zaspokojenie nawet kosztów postępowania.
Precyzując, oddalenie wniosku o ogłoszenie upadłości na ww. podstawie jest istotne w kontekście wykazania przesłanki bezskuteczności egzekucji wobec spółki i przedawniania. Poniżej postaram się przedstawić wieloaspektowość powyższego tematu i mam nadzieję, że uda mi się przekazać przejrzyście, na ile to możliwe….
Tytułem wprowadzenia należy przypomnieć, iż powszechnym jest pogląd, że bezskuteczność egzekucji wynika z postanowienia komornika sadowego o umorzeniu postępowania egzekucyjnego na podstawie art. 824 §1 pkt. 3 k.p.c., jednakże jest możliwym wykazanie wcześniejszego terminu, w którym wierzyciel dowiedział się, że swojej wierzytelności nie wyegzekwuje. Odnosząc się do artykułu art. 13 ust 1 prawa upadłościowego: „sąd oddali wniosek o ogłoszenie upadłości, jeżeli majątek niewypłacalnego dłużnika nie wystarcza na zaspokojenie kosztów postępowania lub wystarcza jedynie na zaspokojenie tych kosztów”. Powyższa norma wprost uzasadnia argumentację, iż Sąd rozpoznając ww. wniosek bada sytuację finansowa spółki i ocenia merytorycznie wniosek i stan jej majątku. Ponadto brzmienie powyższej normy uzasadnia, iż oddalenia wniosku następuje na analogicznej podstawie, co umorzenie postępowania egzekucyjnego z mocy art. 824 §1 pkt. 3 k.p.c., który stanowi iż umorzenie postępowania następuje: „jeżeli jest oczywiste, że z egzekucji nie uzyska się sumy wyższej od kosztów egzekucyjnych”. Tym samym, z korelacji powyższych przepisów można uznać, iż oddalenie wniosku o ogłoszenie upadłości na ww. podstawie jest wystarczającym do ustalenia, iż spółka jest niewypłacalna, zaś powyższe ma równoznaczny walor, co postanowienie komornika o umorzeniu postępowania egzekucyjnego ze względu na bezskuteczność. Tymczasem z mocy art. 41 ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym wynika, iż w Krajowym Rejestrze Sadowym umieszcza się m. in. informację o oddaleniu wniosku o ogłoszenie upadłości na podstawie art. 13 ustawy z dnia 28 lutego 2003 r. - Prawo upadłościowe, często wbrew obowiązkowi są one również publikowane w Monitorze Sądowym i Gospodarczym. Interpretacja powyższych przepisów, daje możliwość wyciągnięcia dwóch zasadniczych wniosków:
- postanowienie o oddaleniu wniosku o ogłoszenie upadłości na podstawie art. 13 ust. 1 p.u. pozwala stwierdzić, iż egzekucja wobec spółki okaże się bezskuteczna i wystąpić z powództwem przeciwko członkowi zarządu;
- umieszczenie postanowienia o oddaleniu wniosku na ww. podstawie w Dziale IV rejestru przedsiębiorców bądź w Monitorze Sądowym i Gospodarczym stanowi pierwszy termin, kiedy wierzyciel dowiedział się o bezskuteczności egzekucji, a tym samym od tego momentu rozpoczyna się bieg przedawniania roszczenia;
Powyższe, skądinąd daleko idące stanowisko jest szeroko akceptowane w judykaturze. Przykładowo, Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 czerwca 2009 r., sygn. akt V CSK 460/089, stwierdził, że ,,dowodem świadczącym także o bezskuteczności egzekucji jest wydanie postanowienia oddalającego wniosek o ogłoszenie upadłości ze względu na to, iż majątek dłużnika nie wystarcza nawet na zaspokojenie kosztów postępowania upadłościowego. Postępowanie upadłościowe jest bowiem rodzajem egzekucji uniwersalnej”,( por. również wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 18 lutego 2015 roku, sygn. akt I CSK 9/14 – analogiczne stanowisko). Wskazany pogląd akceptuje również judykatura (A. Kidyba, Komentarz aktualizowany do art.299 Kodeksu spółek handlowych, LEX, stan prawny 30 czerwca 2017 roku).
Wydawać by się mogło, że powyższe orzeczenia Sądu Najwyższego przesądzają przedmiotową kwestię. Okazuje się., że nic bardziej mylnego. Do wywodu prawnego należy natomiast dodać art. 42 ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym, który świadomie wcześniej pominąłem, a stanowiący, iż dane wymienione w art. 41 ( tj. postanowienie o oddaleniu wniosku o ogłoszenie upadłości na odstawie art. 13 ust. 1 prawa upadłościowego, nie są objęte domniemaniem określonym w art. 17 ust. 1 (prawdziwości danych w Krajowym Rejestrze Sądowym), a wpisy tych danych nie podlegają obowiązkowi ogłoszenia w Monitorze Sądowym i Gospodarczym. W konsekwencji pojawia się wątpliwość, czy wierzyciel powinien dawać im wiarę oraz czy są dla niego wiążące, skoro nie rozciąga się na nie, wskazane wyżej domniemanie. Przedstawione normy stanowią wodę na młyn do wykształcenia się w judykaturze również poglądu odmiennego. Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 11 kwietnia 2013 roku, sygn. akt I ACa 217/13 wskazuje wszak, iż: „Nie można przyjąć, że termin przedawnienia roszczeń przeciwko członkowi zarządu spółki z o.o. biegnie od ogłoszenia w Monitorze Sądowym i Gospodarczym postanowienia o oddaleniu wniosku o ogłoszenie upadłości, który to fakt świadczy o braku majątku na pokrycie kosztów egzekucji”. Konsekwentnie ten sam Sąd w kolejnym orzeczeniu z dnia 11 kwietnia 2013 roku, sygn. akt I ACa 217/13 stwierdza, iż: „(…)z orzeczenia o oddaleniu wniosku o ogłoszenie upadłości wynika brak majątku na pokrycie kosztów a nie zupełny brak majątku. Wiedza poszkodowanego o szkodzie musi być na tyle dokładna, by mógł on, wytaczając powództwo o jej naprawienie, określić na czym polega ona polega . O "dowiedzeniu się o szkodzie" można mówić wtedy, gdy poszkodowany zdaje sobie sprawę z ujemnych następstw zdarzenia wskazujących na fakt powstania szkody tj., gdy ma "świadomość doznanej szkody" a nie już wówczas , gdy powinien mieć taką świadomość. Dopóki tak rozumiane dowiedzenie się o szkodzie nie nastąpi, dopóty bieg przedawnienia w ogóle nie może się rozpocząć ( por. wyrok SN z dnia 21 października 201 lr. sygn. akt IV CSK 46/11 nie publ.). Ponadto w świetle art. 299K.s.h. , który wprost wiąże odpowiedzialność członka zarządu z bezskutecznością egzekucji , wniesienie powództwa przeciwko członkowi zarządu jeszcze przed zakończeniem egzekucji, mogłoby wywołać zarzut przedwczesności. Odpowiedzialność członka zarządu na wskazanej podstawie stanowi szczególny przypadek odpowiedzialności deliktowej co nie może być pominięte przy ocenie zarzutu przedawnienia. W tym więc przypadku termin przedawnienia biegnie więc od umorzenia postępowania egzekucyjnego. Postanowienie o oddaleniu wniosku o ogłoszenie upadłości zostało wydane, gdy ta egzekucja jeszcze się toczyła. Dla strony powodowej dopiero w momencie umorzenia tej egzekucji okazało się , że jest ona bezskuteczna skoro wynikający z ogłoszenia w Monitorze Sądowym i Gospodarczym fakt braku majątku na pokrycie kosztów egzekucji nie musiał być prawdziwy , jak też ogłoszenie nie określało w pełni stanu majątkowego upadłego. Wiedza organu strony powodowej o umorzeniu postępowania egzekucyjnego przez organ egzekucyjny stanowi moment, od którego należy liczyć termin przedawnienia.” Wyraźnie widać więc, że sąd krakowski nie zaakceptował wskazanego poglądu i rygorystycznie postrzega kwestię dowiedzenia się o bezskuteczności egzekucji. Na marginesie dodam, iż w cytowanym orzeczeniu Sąd Apelacyjny kwestionuje nie tylko prawdziwość ogłoszenia w Monitorze Sądowym i Gospodarczym, ale również i wpis w dziale IV rejestru przedsiębiorców. Ciekawym jest również, iż z doświadczenia wiem, ze Sąd Rejonowy dla Krakowa – Śródmieścia w Krakowie również reprezentuje odmienne do Sądu Apelacyjnego przekonanie, opowiadając się za pierwszym, z ww. poglądów.
Wskazana rozbieżność i dwa zupełnie odmienne poglądy stanowią kolejny spór w judykaturze, jakich pełno w kontekście odpowiedzialności członków zarządu na podstawie art. 299 k.s.h. Daje ona również szerokie pole do podnoszenia argumentacji na potwierdzenie dowolnego z przedstawionych stanowisk.
Pozdrawiam.
Kto powiedział, że życie członków zarządu to bajka? Czasami trzeba mieć ciężką skórę, aby przetrwać!
OdpowiedzUsuńhttps://restrukturyzacje-upadlosc.pl